Środkowa część patyczka najczęściej wykonana jest z papieru, ale dostępne są również bambusowe patyczki do uszu. Dzięki zastosowaniu papieru lub bambusa, jednorazowy patyczek nie stanowi zbyt dużego obciążenia dla środowiska. Niektóre patyczki mają dodatkowe funkcje; ich bawełniane końcówki zawierają np. aloes lub witaminy.

Metoda czyszczenia uszu przy pomocy patyczków higienicznych może prowadzić do utraty słuchu – przeczytajcie jak zdrowo dbać o higienę. Powszechnie stosowane i sprzedawane patyczki do uszu z bawełną są w rzeczywistości zagrożeniem dla naszego zdrowia. Oczywiście niemycie uszu, nie jest w tej sytuacji rozwiązaniem. Żeby zrozumieć, dlaczego ta metoda oczyszczania ciała jest dla nas szkodliwa, najpierw musimy zrozumieć, po co wosk w naszych uszach. Ta tłusta substancja, zwana woskowiną, ma istotne znaczenie – znajduje się w uszach, aby chronić je przed … brudem. Woskowina pozwala utrzymać nie tylko wszelkie pyłki i brud z daleka od błony bębenkowej, ma również działanie przeciwbakteryjne oraz jako naturalny lubrykant. Wyschnięta substancja jest usuwana z kanalika słuchowego mechanicznie, wypychana na zewnątrz przy każdym ruchu żuchwy. Niestety ludzie postanowili być sprytniejsi od natury i zaczęli stosować miniaturowe waciki z bawełny umieszczane na patyczku, do usuwania nieestetycznej wydzieliny. Gdy wydaje nam się, że czyścimy ucho patyczkiem, tak naprawdę wpychamy woskowinę głębiej do kanalika! Część woskowiny zostaje usunięta, jednak to, czego nie zbierze bawełna, zostaje wepchnięte do miejsca, w którym procesy samooczyszczania nie funkcjonują. Wepchnięty w głąb ucha wosk zabiera ze sobą również grzyby, bakterie i wirusy nagromadzone w zewnętrznym uchu. W efekcie może dochodzić do infekcji, odczuwanej jako ból ucha. W cięższych przypadkach może doprowadzić takie działanie do utarty słuchu, a nawet pęknięcia błony bębenkowej. Jak w takim razie prawidłowo dbać o higienę? Do utrzymania czystych uszu powinno wystarczyć regularne przemywanie ich ciepłą wodą z łagodnym środkiem myjącym (najlepiej o naturalnym pH 5,5) lub profesjonalnym preparatem do czyszczenia uszu. Czyścić należy tylko małżowinę i przewód słuchowy zewnętrzny, używając do tego po prostu palców. Po kąpieli lub pływaniu w basenie nie należy pozbywać się wody patyczkiem, lecz po prostu poczekać aż wyparuje. Ucho jest niezwykle delikatnym narządem, natomiast każda infekcja w obrębie głowy może skutkować poważniejszymi konsekwencjami dla innych organów. Mimo oporów warto chyba przezwyciężyć swoje uprzedzenia i przestawić się na zdrowsze rozwiązania. * Jeżeli macie w domu zapasy patyczków, a nasz artykuł przekonał was, że lepiej zrezygnować z czyszczenia nimi uszu, mamy dla nich alternatywne zastosowanie… Możecie jak ten pan zbudować z nich Taj Mahal ;)
Jak leczyć zatkane ucho. 1. Zatkane ucho a zalegająca woskowina. Woskowina jest naturalną wydzieliną ucha. Jednak uszy niektórych osób produkują jej zbyt dużo, co może prowadzić do powstawania tzw. czopów i zatykania uszu. Taki korek woskowinowy może być na tyle spory, że zatyka kanał ucha i osłabia słuch.
Wyszukiwarka Produkt dnia Newsletter Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach. Zaloguj się Dostępność: dostępny Wysyłka w: 2 - 3 dni Dostawa: Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności sprawdź formy dostawy Opis OPISPatyczki higieniczne ZUZii wykonane są z bawełny i bambusa pochodzącego ze zrównoważonych zapewnia komfort i higienę, jest przyjemny w dotyku jak i funkcjonalny w zawiera 100 sztuk patyczków, zapakowanych w pełni biodegradowalne kształt końcówek patyczka ma wielorakie stożkowa może posłuzyć do korekty strona, przypominająca kształtem bałwanka może posłużyć dozachowania higieny trudno dostępnych jest kompletnie bezpieczna dla środowiska i idealnie wpisuje się w Trend Zero Waste. Koszty dostawy Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności
Woskowina to substancja, która oczyszcza i nawilża zewnętrzny przewód słuchowy. Zapewnia ochronę przed infekcjami bakteryjnymi, grzybami i owadami. Brak wystarczającej ilości wydzieliny łączy się więc z narażeniem na urazy, choroby i powikłania. Czyszczenie uszu patyczkami higienicznymi jest niebezpieczne (123rf) Patyczki do uszu mogą wydawać się poręcznym narzędziem. Ale regularne stosowanie ich prawdopodobnie bardziej szkodzi, niż pomaga. Wosk nawilża i chroni delikatną wyściółkę przewodu słuchowego. Kiedy używasz patyczka do czyszczenia uszu, możesz nieumyślnie wepchnąć woskowinę głębiej. Skąd się wzięły małe patyczki z bawełnianą końcówką? W 1923 roku młody człowiek imieniem Leo Gerstenzang obserwował, jak jego żona owija wykałaczkę kawałkiem materiału, aby wyczyścić uszy ich dziecka. Zainspirowany stworzył bawełniany wacik, specjalnie do czyszczenia uszu dziecka. Ku konsternacji środowiska medycznego, w ciągu ostatnich 100 lat waciki zyskały na popularności. Lekarze nalegali na umieszczenie etykiety ostrzegawczej na pudełku, aby ostrzec opinię publiczną o niebezpieczeństwach związanych z używaniem patyczków do uszu. Ale dopiero w latach 70. firma dodała napisy na pudełkach z wacikami. Te ostrzeżenia nadal się tam znajdują, ale niewiele osób zwraca na nie uwagę. Czy woskowina jest problemem? Twój kanał słuchowy zawiera małe gruczoły, które wytwarzają woskowaty olejek zwany woskowiną. Zwykle zmywa się, gdy bierzesz prysznic i nawet o tym nie wiesz. Lekarze zalecają, aby nie czyścić uszu z woskowiny. Chociaż wygląda brzydko, zapobiega przedostawaniu się brudu, kurzu i bakterii do kanału. Wosk również nawilża i chroni delikatną wyściółkę przewodu słuchowego. Kiedy myjesz uszy, usuwasz naturalną ochronę swojego ciała dla przewodu słuchowego. Czasami w kanale słuchowym gromadzi się nadmiar woskowiny. W takim przypadku lekarz może bezpiecznie usunąć nadmiar woskowiny. Procedury takie jak irygacja uszu, mechaniczne usuwanie woskowiny i zmiękczacze wosku są standardowymi praktykami, ale badania sugerują, że nie ma wystarczających dowodów na to, by te procedury były bezpieczne. Niebezpieczeństwo patyczków do uszu Kiedy używasz patyczka do czyszczenia uszu, możesz nieumyślnie wepchnąć woskowinę głęboko do przewodu słuchowego. Wosk zostaje dociśnięty do błony bębenkowej, gdzie nie powinien być. Wywiera nacisk na błonę bębenkową, powodując uszkodzenia. Możesz także przypadkowo wepchnąć woskowinę głębiej do przewodu słuchowego, powodując uszkodzenie wyściółki kanału. Twoje uszy w naturalny sposób oczyszczają się z woskowiny. To świetny system, który działa dobrze, dopóki nie zostanie przerwany przez wyczyszczenie uszu bawełnianym wacikiem. Czyszczenie wacikiem usuwa wosk, który chroni przewód słuchowy i błonę bębenkową. To nadmierne czyszczenie może spowodować infekcje w głębi przewodu słuchowego lub błony bębenkowej. Łatwo jest przypadkowo wbić się zbyt głęboko w ucho i uszkodzić bębenek. Ten wypadek może spowodować nawet utratę słuchu. Czytaj też:Szum w uszach. Co może oznaczać? Źródło: Power of positivity

Nasza ostatnia propozycja zapachowego jesiennego drzewka bardzo się Wam spodobała, co nas ogromnie cieszy :-), dlatego dzisiaj powracamy z kolejnymi propozycjami jesiennych drzew. Trzy drzewka a każde wykonane innym "przyrządem" :-) Do wykonania powyższych prac Ignacy potrzebował: - farb w kolorach: brązowym, zielonym, czerwonym

Zapisz się do newsletter'a ...i bądź na bierząco informowany o najlepszych promocjach
Translations in context of "patyczek do uszu" in Polish-English from Reverso Context: "Nie mów mu, że z tą fryzurą wygląda jak brudny patyczek do uszu".
Mamy mróz! Przyszła zima! I choć oszczędzała nas do tej pory, za oknem nieprzerwanie śnieg, a na szyjach szaliki porządniej związane. Z tej okazji na naszych przedszkolnych tablicach i wystawach, zdecydowanie w porę, zawitać mogą śnieżki, bałwany, a zabawy w czasie dowolnym urozmaici sztuczny śnieg. Mrozów dopiero początek, a pomysły ulotne, w związku z tym przedstawiam pomysły zimowe prace plastyczne 🙂 Gdzie warto szukać pomysłów? W swojej głowie. A gdy wena nas opuszcza – na Pinterest. Przeglądając go nie tylko znajdujemy ciekawe pomysły gotowe do wykorzystania, ale możemy też zostać przyjemnie zainspirowane. Mój zimowy wybór z Pinteresta: ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – BAŁWANY WYCINANE: Bardzo łatwa praca, ale z dodatkiem ciekawego tła, wygląda naprawdę ciekawie! Moim faworytem są bałwany na kolorowym tle. A zamalowywanie pędzlem lub pastelową kredką takiej dużej powierzchni, na pewno dobrze wpłynie na małą motorykę. ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – PINGWINY: Pierwsze trzy propozycje i na pewno nie jedyne – pingwin wypełniony kulkami waty, pingwin z papierowego talerza i wycinanki na ciekawym tle – dla cierpliwych starszaków 🙂 Pierwsze dwie propozycje będą za to odpowiednie dla młodszych dzieci. Niektóre elementy możemy wyciąć same, choć ja zawsze jestem zdania, że mniej estetyczna, ale samodzielna praca jest dużo lepsza. ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – PINGWINY INACZEJ: A oto pingwiny inaczej: jedne wykorzystane jako puzzle do utrwalania cyfr, a drugi skonstruowany głównie z serc. Oba bardzo ładne, choć pierwsza z propozycji sprawdzi się raczej jako pomoc do zajęć, a druga będzie służyła za ładną dekorację. Pingwin-puzzle może dotyczyć wszystkiego: można łączyć liczbę guzików z odpowiednią cyfrą, takie same litery, zapis globalny imienia i pierwszą literę, obrazek na ‘koszulce’ pingwina z pierwszą głoską, którą w nim słyszymy, takie same figury, itp. Połówki pingwinów uzupełnić można wszystkim, co aktualnie chcemy utrwalać, a ich wykonanie nie zajmie nam dużo czasu. Wykonane przez dzieci na pewno zachęcą je do treningu 🙂 ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – BAŁWANY Z ROLKI: Przyjemna i prosta praca, do której niewiele trzeba. Przydadzą się: drucik kreatywny; kuleczki (pomponiki); naklejane oczka; rolka po papierze toaletowym, najlepiej bez nadruku (ciężko go zamalować); klej 🙂 I gotowe 🙂 Oto bałwany, którym mróz nie straszny! ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – MALOWANIE PIANKĄ: Malowanie pianką jest bardzo łatwe i bardzo ładne. Piankę do golenia (czym tańsza, tym lepsza:), łączymy z klejem typu magic ( pianka do kleju w proporcji około 3:1, ale robiłam to 3 razy, za każdym razem inaczej i za każdym razem wyszło, nie trzeba bardzo przejmować się proporcją :), opcjonalnie dodajemy brokat. Po połączeniu, malujemy pianką np. bałwanka lub inny zimowy element i odstawiamy na kilka godzin. Po wyschnięciu pianka zastyga i pozostaje puszysta, imitując prawdziwy śnieg 🙂 A więc: pianka do golenia; klej typu magic; ewentualnie brokat; kartka papieru 🙂 ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – MALOWANIE LODEM: Malowanie lodem nie pozwoli nam stworzyć żadnego konkretnego arcydzieła – ciężko o precyzyjny kształt. Ale tło stworzone z pasów wykonanych kostkami lodu to na pewno miła atrakcja i ciekawe doświadczenie plastyczne! Wodę na lód można zabarwić farbką plakatową lub barwnikiem spożywczym 🙂 ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – PEJZAŻE: Trzy ciekawe pomysły: pejzaż z wykorzystaniem wacików kosmetycznych, pejzaż z mozaiką z prasowanej bibuły i brzozy na nocnym niebie 🙂 Wdzięczne i inspirujące 🙂 ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – ŚNIEŻYNKI NA 4 SPOSOBY: Oto i są: śnieżynki z patyczków do uszu – troszkę ciężko je przykleić; śnieżynki z kostką do gry: rzucamy dwiema kostkami, jedna z cyframi, a druga z liniowym wzorem (składową elementu śnieżki); wyszywane śnieżynki na talerzykach – trudna sprawa, ale starszaki w małych grupach powinny dać radę 🙂 śnieżkowa chmura z patyczków do uszu 🙂 ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – DEKOROWANE RĘKAWICE: Rękawice z pianki, dekorowane guzikami, tasiemkami i wycinankami z dziurkacza 🙂 Mozaika z bibuły, na rękawicy, z ciemnym tłem Urocze rękawiczki na sznureczku. ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – BAŁWANY Z TALERZA inaczej: Bałwanki prezentujące różne emocje oraz… maska! 🙂 ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – PRACE Z MASY SOLNEJ: Ja robię masę solną w proporcji 1:1:1 🙂 Ale wszystko zależy od mąki, lepiej mieć jej więcej pod ręką i nie dodawać całej wody na raz 🙂 ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – BAŁWAN Z NISZCZARKI: Bałwan to klasyk, ale ten prezentuje się naprawdę ciekawie!:) ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – SZTUCZNY ŚNIEG: Składniki: 1/2 szklanki odżywki do włosów; 2 szklanki proszku do pieczenia. ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – BAŁWANEK 3D: ZIMOWE PRACE PLASTYCZNE – CIEKAWE POMYSŁY: A Wy co ciekawego szykujecie na zimową wystawę? Szukam nowych inspiracji! 🙂 Pani MoniaMonika Sobkowiak - jestem nauczycielką, neurologopedą, autorką gier i książek dla dzieci, rodziców i nauczycieli. Od lat pracuję z dziećmi i dzielę się wiedzą oraz doświadczeniem z rodzicami i nauczycielami. A dziś – mam przyjemność gościć tutaj Ciebie!
Magda. Mama trójki rozrabiaków, niepoprawna optymistka, z niewyczerpaną pasją do tworzenia, kreowania i dodawania otoczeniu barw. Miłośniczka dobrych książek. Instruktorka jazdy konnej. Każdy dzień to dla mnie i dzieciaczków wielka przygoda, jeżeli masz ochotę przeżyć ją razem z nami, zapraszamy.
Nie tak dawno temu internet obiegło zdjęcie konika morskiego ciągnącego za sobą plastikowy patyczek do uszu. Przyznam, że w pierwszym odruchu zdjęcie wydało mi się piękne i zabawne… Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, że tak naprawdę nie ma się czym zachwycać… Swoją drogą wciąż intryguje mnie, do czego mógłby przydać się konikowi morskiemu taki patyczek? Dlaczego go ciągnął? Nie będę Was dzisiaj zasypywać liczbami, ilustrującymi stosy wyrzucanych codziennie/rocznie patyczków do uszu, tak jak zrobiłam to ostatnio, pisząc o szczoteczkach do zębów. Odwołam się do innego argumentu. Patyczki do uszu to jeden z tych drobiazgów, na które nie zwracamy uwagi (zanim nie założymy „bezśmieciowych okularów”, oczywiście), takich jak jednorazowe słomki do napojów, jednorazowe torebki foliowe typu „zrywki” (bo zrywane ze specjalnego podajnika), jednorazowe chusteczki czy ręczniki papierowe, jednorazowe płatki kosmetyczne i tak dalej. Każdy z tych drobiazgów, rozpatrywany pojedynczo wydaje się taki… mały i nieznaczący. No bo czy zmniejszy się ilość śmieci na świecie, jeśli zrezygnuję z jednej słomki do napojów, której używam raz w roku? A przecież – jedna słomka rocznie, pomnożona przez, dajmy na to – kilka milionów ludzi na świecie to daje nam kilka milionów słomek rocznie wyrzucanych na śmietnik. Słomek! Takich zupełnie niepraktycznych, służących jedynie do… ozdoby? przyjemności? no bo chyba nie wygody ani polepszenia smaku?! gadżetów! Kilka milionów zupełnie niepotrzebnych śmieci! Oj, miałam Was nie zasypywać liczbami… ale chyba się nie da. Jeśli dodamy do tych słomek inne tego typu „drobiazgi”, robi nam się pokaźna góra śmieci, które pływają po oceanach, i nie tylko, kusząc kolorami naszego sympatycznego konika morskiego. Dlatego, jeśli leży Wam na sercu dobro naszej przyrody (ech, jak to banalnie i hasłowo brzmi, prawda?), jeśli nie chcecie, aby ziściła się wizja przyszłości podobnej do tej przedstawionej w filmie „Wally” albo w „Teoretycznie Możliwej Katastrofie” Rafała Kosika (tak! przeczytałam!) – zostańcie sympatykami idei zero waste! Wiem, wiem – skoro to czytacie, to prawdopodobnie już jesteście sympatykami zero waste. Ale możliwe też, że trafiliście na ten artykuł przypadkiem i zastanawiacie się, o co chodzi? A więc chodzi o to, żeby wyeliminować z naszego życia jak najwięcej jednorazówek. Przedmiotów, które służą nam przez bardzo krótki czas, trafiając potem na śmietnik. Przedmioty, których „praktyczność” jest nieopisanie mała w stosunku do ilości surowców i energii zużywanych do ich produkcji i dystrybucji. Dlatego dzisiaj zachęcam Was do zastanowienia się, czy możecie zrezygnować z patyczków do uszu? Czy możecie zastąpić je szmacianą (np. tetrową) chusteczką i małym palcem? Albo, jeśli rezygnacja z patyczków jest niemożliwa – czy możecie zastąpić patyczki plastikowe patyczkami kompostowalnymi, zrobionymi z drewna lub tektury? Dlatego dzisiejsze zadanie z cyklu Rok Bez Marnotrawstwa brzmi: Zrezygnuj z plastikowych patyczków do uszu! Właściwie to fascynujące. Lekarze odradzają używanie patyczków do uszu, a co więcej – na opakowaniach patyczków jest wyraźnie napisane, że nie należy używać ich… do uszu! Wszyscy jednak używają patyczków właśnie do… uszu! W sumie chyba nie chcę wiedzieć, do czego właściwie mają służyć te patyczki, skoro nie do uszu?! Osobiście bardzo je lubię. Na co dzień używam co prawda szmatki tetrowej nałożonej na palec (całkiem dobre rozwiązanie, naprawdę!), ale od czasu do czasu po prostu muszę użyć patyczka! Trudno mi też przestawić Męża i dzieci na korzystanie tylko ze szmatek, bo muszę przyznać, że chociaż dzieci nie są wielkimi miłośnikami mycia się w ogóle, akurat czyszczenie uszu patyczkami traktują jak rodzaj pieszczoty („Mamo! A wyczyścisz mi uszy?! Proszę!). Dlatego testuję patyczki bambusowe i makulaturowe. Bambusowe – wiadomo – problematyczny jest w nich ślad węglowy (to tak jak z bambusowymi szczoteczkami) – ale kupując je, wysyłamy rynkowy komunikat: „Chcemy kompostowalnych patyczków do uszu!”. (Hmmm… czy mogę mieć nadzieję, że naprawdę tak jest ten komunikat rozumiany???) Tekturowe – niestety, też nie są produkowane w Polsce. Te, które znalazłam na rynku są w dodatku zapakowane w kartonik z foliowym okienkiem. Ale to i tak lepiej niż patyczki tekturowe wypatrzone kiedyś w Rossmanie, które były zapakowane w plastikowe pudełko! Efekt naszych rodzinnych testów jest taki, że wolimy patyczki tekturowe, bo są bardziej giętkie i elastyczne. Te bambusowe są sztywne, co sprawia, że trochę „kłują” w ucho przy niedelikatnym stosowaniu. Zaczęłam się właśnie zastanawiać (to pisanie jednak jest inspirujące!), czyby nie spróbować robić samemu takie tekturowe patyczki, wykorzystując rurki po papierze toaletowym i bawełnianą watę? Ale… czy da się kupić watę luzem?! A może zamiast waty nawijać na te patyczki kawałki tetry? Ale skoro tetra, to po co patyczki? Skoro można nawinąć ją na palec? Ciekawa jestem, co o tym sądzicie? Używacie patyczków? Dalibyście radę z nich zrezygnować? A może próbowaliście specjalnych kropli do uszu, rozpuszczających woskowinę? Ja się jeszcze na to nie odważyłam… P. s. Pewnie zauważyliście wyskakujące okienko, do którego zbieram zapisy na kurs online w formie e-booka dla tych z Was, którzy do zero waste podchodzą trochę jak do jeża. Chcę pokazać, że to nie boli i że można być „less waste”, niekoniecznie zostając ekologicznym świrem (nie żebym coś miała do „ekologicznych świrów” – wręcz przeciwnie, ale wiadomo – nie każdy chce nim być)!
Nie każdy zdaję sobie sprawę z tego, że popularne patyczki higieniczne, zwane potocznie patyczkami do uszu wcale nie służą do oczyszczania ucha. Faktem jest, że patyczkami można oczyszczać zagłębienia małżowiny usznej, ale nie można wkładać ich do kanału słuchowego zewnętrznego. Czym grozi oczyszczanie uszu patyczkiem? Odpowiednio wyprofilowane patyczki do uszu pomogą zadbać o higienę, jednocześnie gwarantując wygodę i bezpieczeństwo stosowania. W ofercie sklepu znajdziesz różnorodne produkty bawełniane do codziennej pielęgnacji uszu. Zamów patyczki ulubionej marki, w estetycznym pudełeczku lub lekkim opakowaniu foliowym. Patyczki do codziennej higieny uszu Codzienne usuwanie woskowiny może być znacznie łatwiejsze, jeśli zaopatrzysz się w uzupełnione naturalną bawełną, delikatne patyczki kosmetyczne. Do dyspozycji klientów naszego sklepu przygotowaliśmy oryginalne artykuły higieniczne takich marek jak Velvet, Bella i Cleanic. Oferujemy je w opakowaniach liczących od 100 do 200 sztuk jednorazowych patyczków wykonanych z lekkiego tworzywa sztucznego, dwustronnie uzupełnionych naturalną bawełną. Kuleczki bawełny są dobrze przytwierdzone do powierzchni patyczka i ryzyko ich zsunięcia się podczas czyszczenia ucha jest znikome. Na liście dostępnych produktów znajdziesz patyczki do uszu typu tradycyjnego, bawełniane i specjalne, nasączone ekstraktami roślinnymi, które pielęgnują skórę, zapobiegając jej nieprzyjemnym podrażnieniom. Patyczki higieniczne to produkty jednorazowe, pomocne w codziennej pielęgnacji uszu. Zadbaj o higienę, wybierając delikatne patyczki do uszu lub sięgnij po inne artykuły do codziennej pielęgnacji. Zapewniamy dostęp do szerokiego asortymentu produktów higienicznych wielu kategorii, kosmetyków, środków czystości i chemii gospodarczej. Sprawdź, jakie produkty oferuje nasza drogeria internetowa i zamów ich wybrane rodzaje. Tekturkowy szablon baranka wypełniony pociętymi patyczkami do uszu dał nam bardzo ciekawy efekt końcowy #zostańwdomu i baw się razem z nami #stayhome
Patyczki higieniczne ZUZii wykonane są z bawełny i bambusa pochodzącego ze zrównoważonych upraw. Produkt zapewnia komfort i higienę, jest przyjemny w dotyku jak i funkcjonalny w użyciu. Opakowanie zawiera 100 sztuk patyczków, zapakowanych w pełni biodegradowalne opakowanie. Innowacyjny kształt końcówek patyczka ma wielorakie zastosowanie. Strona stożkowa może posłuzyć do korekty makijażu. Druga strona, przypominająca kształtem bałwanka może posłużyć do zachowania higieny trudno dostępnych miejsc. Całość jest kompletnie bezpieczna dla środowiska i idealnie wpisuje się w Trend Zero Waste. Bambusowe patyczki kosmetyczne z bawełną są delikatne i w pełni bezpieczne dla skóry. Nie wywołują podrażnień i nie uczulają. Są w 100% hipoalergiczne. Mogą być stosowane nawet u małych dzieci. Nie zawierają chloru. Nasze patyczki kosmetyczne wykonane zostały jedynie z dwóch tworzyw - bambusa i bawełny. Oba materiały są wolne od jakichkolwiek syntetycznych zanieczyszczeń. To sprawia, że produkt jest w 100% ekologiczny i biodegradowalny. Również opakowanie wykonano z biodegradowalnej tektury. Jedno opakowanie produktu zawiera 100 sztuk patyczków. Wyrób bezpośrednio gotowy do użycia. Należy przechowywać go w suchym miejscu, unikać kontaktu z bawełna i bambus
16 Obrazy Malowane Patyczkami Do Uszu Kolekcje. Jedna z moich ulubionych technik rysunku to artpen i stalówka. Patyczkami do uszu (!) :d :) będą tobie potrzebne:Malowanie patyczkami to wspaniały pomysł na spędzenie fantastycznego czasu ze swoim dzieckiem! Obrazy ręcznie malowane na płótnie do salonu w abstrakcyjnym stylu i oryginalnych kolorach staną się kontrapunktem dla mebli ZUZII Patyczki kosmetyczne bambusowe z bawełną 100 sztuk (bałwanek-szpic) 100 sztukBambusowe patyczki kosmetyczne do uszu/makijażuWykonane w 100% z bambusa z dodatkiem naturalnej bawełny,Przyjazne dla skóry,Nie podrażniają, idealne dla osób z problemami skórnymi, alergików,Antybakteryjne,Wolne od chloru,Posiadają całkowicie biodegradowalne są ze 100% hipoalergicznej bawełny i organicznego bambusa. Są bezwonne i nie zawierają żadnych barwników, chemikaliów ani tworzyw być używane do różnych celów, niekoniecznie kosmetycznych. Oprócz czyszczenia ucha zewnętrznego, posłużą także do usuwania i korygowania makijażu, pielęgnacji skóry, punktowego aplikowania kosmetyków i preparatów leczniczych. Przydadzą się także do czyszczenia rozmaitych zagłębień oraz trudno dostępnych zakamarków typu: klawiatura, aparat słuchowy i wiele, wiele służyć Tobie i całej Twojej rodzinie. Poręczne pudełeczko w łazience powinno być ogólnodostępne (oczywiście, w granicach rozsądku; maluchy mogą ich używać tylko pod opieką dorosłych).Operowanie bambusowym patyczkiem nie wymyka się spod kontroli, jest dużo precyzyjniejsze i pewniejsze niż przy pomocy patyczków wykonanych ze sztucznych tworzyw. A do tego są przyjemne w dotyku, wygodne w użyciu i świetnie wchłaniają użyciu, w przeciągu zaledwie paru miesięcy ulegną całkowitemu rozpadowi, dlatego można je składować na pryzmie kompostowej albo wyrzucać do koszy na bioodpady bez obaw, że zanieczyszczą środowisko naturalne. Dają satysfakcję płynącą z mądrego produkty ZUZii, chronisz zabierasz pożywienia pandom - żyjemy z nimi w z efektywności celulozy bambusowej - prawdziwego materiału przyszłości. .
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/404
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/365
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/461
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/79
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/33
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/112
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/700
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/591
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/425
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/816
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/766
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/314
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/514
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/142
  • 8xwoyctj4h.pages.dev/481
  • bałwanek z patyczków do uszu